Dziś będzie krótko i na temat. A temat – dylemat jest powszechny. Trafiasz do sklepu ze zdrową żywnością. Myśl o czymś słodkim nęka od rana. Zatem co wybrać, żeby się nie nadziać?
Myślę, że oceny mówią same za siebie. Na podium stanęła „dobra kaloria” i „Kosmos”! Wszystkie batony są niemal bez zarzutów, jednak subtelne niuanse przechyliły szalę zwycięstwa. Z czystym sumieniem mogę polecić i sama z chęcią będę do nich wracać. 😉
Pomogłam? Jeśli, uważasz ten artykuł za przydatny, skomentuj proszę, polajkuj bądź udostępnij.
Z góry dziękuję za wsparcie! 🙂
6 komentarzy
Z powyższego rankingu, zdecydowanie wybieram ZMIANY ZMIANY. Jadłam ich wszystkie batoniki i bardzo mi smakowały! 😉 Choć ja mam swoich zagranicznych ulubieńców, np. batonik RAW BITE, po które często sięgam w Norwegii albo batonik GET RAW a smaku toffee. <3 Buziaki!
O tak oni są genialni w tym co robią i jeszcze ten design <3 wszystko się zgadza! O tamtych slyszałam, nawet miałam kupić w Szwecji ale ostatecznie cena mnie zniechęciła. 🙁 Nasze polskie batony są tanie jak barszcz w porównaniu do tamtych.
Buziak kochana! :*
A ja tam myslę, że wszystkie takie batony to zło i lepsze będzie jabłko :]
Igor, gdyby życie było takie proste to ludzie nie pragnęliby cukierków, pączusiów, batoników, chipsów i bóg wie czego jeszcze. Oczywiście świeże owoce to cuda natury, które powinny nas satysfakcjonować, jednak spaczeni przez kulturę chcemy więcej i tutaj najlepszym z najlepszych rozwiązań są takie batony bez syfu w środku. Składniki, z których powstają to nic nowego. Ot zdrowe bakalie, które w takiej formie są „ciekawsze w konsumpcji” 😉
Kocham batony RAW BITE, szczególnie ten z nerkowców <3 Masz rację Kochana, jeżeli już wybierać, to zdrowe opcje, a na szczęście takich pojawia się coraz więcej. Może kiedyś też większość ludzi pokocha weganizm, a świat stanie się zdrowszy 😉
RAW BITE jeszcze nie kosztowałam 🙂 narobiłaś mi smaka!
Oby tak się stało! Ja tam sobie po cichu o tym marzę. To by było niesamowicie piękne <3