SPORTOWO
Jeśli od ostatniego posiłku dzielą cię długie godziny, w brzuchu zaczyna burczeć, a wiesz że po wyjściu z pracy/szkoły/uczelni czeka cię intensywny trening, to znak, że pora na przekąskę. O nie! Nie taką, o jakiej myślisz. Drożdżówki i pączki idą w odstawkę. Poczuj różnicę, tym razem dokonując świadomych wyborów.
Ok. Żywienie przed treningiem mamy załatwione. Co zatem po nim? I tutaj pojawia się miejsce dla króla wegańskich kontrowersji, czyli białka. Tuż po ćwiczeniach – jemy je z węglowodanami i też niewielką ilością tłuszczu. Na prawdziwie tłuszczowy posiłek (czyli w takiej tłuszczowej normie 30 g/posiłek przyjdzie pora potem). Co niesamowicie istotne, to żeby tego białka tutaj sobie nie skubać i nie oszczędzać. To czas i miejsce na proteiny, co potwierdzają badania naukowe oraz kulturystyczne wytwory w postaci odżywek białkowych.
Dieta roślinna w żaden sposób nie gryzie się z mocnymi treningami. Może być wręcz przy nich baaaardzo pomocna! Jak powinny zatem wyglądać roślinne posiłki okołotreningowe? Czy w ogóle są istotne w żywieniu amatorów sportu? I wreszcie jak zastąpić białko zwierzęce- roślinnym? To prostsze niż myślisz! Trzeba tylko sobie to uświadomić.
Refluks. Większości mówi niewiele, dopóki sami tego nie doświadczymy. Potrafi naprawdę uprzykrzyć życie. W zaawansowanych (jednak możliwych do wyleczenia bez lekarstw!) przypadkach pieczący ból jest tak obezwładniający, że uniemożliwia codzienną aktywność, a nieoczywiste objawy niepokoją i przywołują najbardziej mroczne scenariusze. Jeśli od zawsze wiązałeś refluks z niehigienicznym trybem życia osoby dobiegającej do 50, palącej i nie stroniącej od alkoholu, to mocno się zdziwisz.. niepostrzeżenie pojawia się również wśród młodych, sprawnych osób. Dlaczego? Jak temu zaradzić bez faszerowania się lekami? Odpowiedź znajdziesz w tym artykule.