Biała fasola jest dla mnie tak pyszna, że mogłabym jeść ją ot tak, po prostu garściami. Jednak, gdy najdzie mnie ochota na przepysznie kremową pastę – delikatną, a jednocześnie nie mdławą – mieszam fasolę z awokado i… ogórkiem kiszonym. Do tego szczypta kuminu i jest niebo w gębie!
SKŁADNIKI (6 PORCJI)
1 puszka białej fasoli/100 g suchej
1/2 dojrzałego awokado
1/2 ogórka kiszonego
łyżeczka oliwy z oliwek
woda
Przyprawy
szczypta kuminu rzymskiego, soli morskiej i pieprzu
PRZYGOTOWANIE
- Fasolę z puszki przelewamy na sitku wrzącą wodą.
- Blendujemy fasolę z dojrzałym awokado i ogórkiem kiszonym (za pomocą blendera ręcznego). Można dodać odrobinę wody i oliwę z oliwek.
- Doprawiamy solą, pieprzem i szczyptą kuminu rzymskiego.
- Podajemy na dobrej jakości pieczywie na zakwasie (np. TAKIM 💓). Świetnie sprawdzi się też, jako wypełnienie łódeczek z pieczonego batata z obfitą ilością świeżych warzyw czy jako dip do warzywnych słupków! 😋
Kto by pomyślał, że taka pasta ma znacznie korzystniejszy rozkład makroskładników niż uwielbiany przez wszystkich serek Almette. Zresztą spójrzcie i oceńcie sami 😉
Wartość odżywcza w 1 porcji domowej pasty z fasoli w porównaniu do 2 łyżeczek serka jogurtowego Almette* (20 g) przedstawia się następująco:
PASTA Z FASOLI: 74 kcal || 3,2 g B || 2,7 g T || 9,4 g W
SEREK ALMETTE: 68 kcal || 1,4 g B || 4,2 g T || 1,2 g W
Komentarz: okazuje się, że nie każdy produkt oparty na bazie mleka krowiego (co więcej odtłuszczonego i do tego w proszku!) jest w rzeczywistości bogactwem białka. Producent gwarantuje nam za to wypełnienie tłuszczem nasyconym. |
Skład serka jogurtowego Almette: | ser twarogowy, jogurt naturalny (18,5%), odtłuszczone mleko w proszku, masło, sól, naturalny aromat (zwiera mleko), regulator kwasowości: kwas cytrynowy. |
Dajcie znać, czy łapiecie się na nabiałowe „hity” czy jesteście świadomymi konsumentami?
Smacznego!
BĄDŹMY W KONTAKCIE !
Wskakuj na Facebook oraz Instagram.
Komentuj i dziel się ze światem.
Twoja obecność z pewnością przyczyni się do nie jednego uśmiechu na mojej twarzy!
2 komentarze
Nie jem nabiału od kiedy Cambell wykazał jego powiązanie z rakiem i pokazał jak wredna jest kazeina. Nabiał to nic wartościowego oprócz kazeiny, laktozy i masy tłuszczów nasyconych. Z pewnością wybrałbym Twoją pastę 🙂
I miło zobaczyć ładną dziewczynę na roślinnej diecie, tak trzymaj.
Dzięki 😉
Ta książka również otworzyła mi oczy. Jest dosyć ciężka, nie mniej analizy i badania mówią same za siebie.
Pozdrawiam serdecznie!