fbpx
ROŚLINNIE, SPORTOWO

ROŚLINNY OBIAD CIĘ NIE ODCHUDZI! (porównanie z mięsnym)

Ile je weganin?
Czy jedząc rośliny schudniemy?
Posiłek roślinny bogatszy w żelazo niż mięsny??
Tysiące pytań. Wykluczenie nabiału, jaj i mięsa to dla niektórych jednoznaczne z klęską głodową. No nie! Nieszczególnie. Porównałam dwa obiady i wnioski są co najmniej zaskakujące.

Męczy mnie już i wprowadza w stan lekkiego rozdrażnienia, gdy po raz kolejny słyszę: te roślinne dania są baaaaardzo smaczne, ale nie idzie się nimi najeść. Weganie ponoć chodzą głodni, bez sił i werwy. Czyżby? Czy siła pochodzi z mięsa, a rośliny to jedynie genialny sposób na odchudzanie?

Właśnie! Utożsamiać roślinożercę z dietą niskokaloryczną jest najprościej. Pamiętajmy jednak, że taka osoba nie samą sałatą, pomidorami i ogórkami żyje;)
Taka osoba, o ile ma pewną wiedzę i chęci, odżywia się niemalże tak samo, jak przeciętny Kowalski. Tak! I zaraz to udowodnię.

Bo podstawą diety każdego, niezależnie od wyboru produktów – pochodzenia zwierzęcego czy też nie – powinny być…

Produkty zbożowe, skrobiowe, czyli WĘGLOWODANY ZŁOŻONE – niosące sporą dawkę „dobrej” energii (DLA MÓZGU, DLA MIĘŚNI, DLA KAŻDEJ KOMÓRKI CIAŁA): kasze, makarony, ryż, amarantus, ziemniaki, pieczywo, płatki owsiane, jaglane, orkiszowe, żytnie itp. itp.

To jest podstawa, baza, fundament, kwintesencja właściwie skomponowanej diety!!! To też buduje wartość energetyczną, o czym przekonacie się za chwilę.

Reszta, czyli DOBRE TŁUSZCZE (oliwa z oliwek, olej rzepakowy, lniany, awokado, oliwki, orzechy, nasiona) oraz BIAŁKO (rośliny strączkowe, tofu, tempeh, miso, mleko, jogurty sojowe) ma stanowić jedynie dopełnienie całości.

To takie samo UZUPEŁNIENIE JAK DODATEK MIĘSA, MLEKA CZY NABIAŁU. Kto widział, żeby kluski z serem stanowiły 80 % sera…  ręka w górę 🙂

Także nie ma w tym nic nowego, a jednak warto wiedzieć. Weganie podlegają tym samym zasadom, co nie-weganie. Bazując na węglowodanach zbudujemy wartościowy i sycący posiłek.
Nie bójmy się ich. Nie demonizujmy. Odpowiednio przygotowane, łączone z białkiem i tłuszczami nie powodują tycia, gdyż w takiej konfiguracji nie podnoszą gwałtownie insuliny we krwi, a tym samym nie stymulują komórek do odkładania tłuszczu!

Zasada jest banalna. Talerz składa się z węglowodanów, białka i tłuszczów. Jak u babci 🙂

To, czy wybierzemy wersję mięsną czy nie, zależy tylko od nas i nie jest przez nikogo potępiane.

MOJE PORÓWNANIE: TALERZ NIE-WEGAŃSKI A WEGAŃSKI

Oba bazują na tych samych składnikach i porcjach. Wyjątek stanowią jedynie roślinne zamienniki w postaci tofu i mleczka kokosowego.
Ile kalorii dostarczają?
Jak pokrywają zapotrzebowanie na NAJWAŻNIEJSZE I NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNE składniki mineralne?

Zapraszam do analizy!

Talerz MIĘSNY/NIE-WEGAŃSKI – 867 kcal/białko 49 g/tłuszcze 38 g/węglowodany 91 g.
Wapń – 296 mg
Magnez – 316 mg
Żelazo – 13,6 mg
Sód – 480 mg
Witamina B12 – 2,25 ug
Cynk –  9 mg

70 g kaszy gryczanej niepalonej
150 g polędwicy wołowej
5 g – pół łyżki oleju kokosowego
50 ml śmietany 18%
100 g pieczarek
100 g pomidorków koktajlowych
150 g szpinaku
1 porcja surówki z kapusty kiszonej z marchwią i jabłkiem

 

Talerz ROŚLINNY/WEGAŃSKI – 799 kcal/białko 37 g/tłuszcze 35 g/węglowodany 96 g.
Wapń 774 mg
Magnez 336 mg
Żelazo 17,8 mg
Sód 394 mg
Witamina B12 0 ug
Cynk 5 mg

150 g tofu naturalnego
50 ml pełnotłustego mleczka kokosowego
Reszta bez zmian.

 

WNIOSKI?
1. Taka sama gramatura posiłków daje niemal identyczną kaloryczność. Nie ważne czy posiłek zawiera mięso. Różnica 70 kcal na korzyść mięsnego, to niewiele.
2. Mięsny talerz zawiera 13 g więcej białka. Oznacza to, że chcąc budować masę mięśniową na diecie roślinnej musimy jeść więcej roślinnych odpowiedników białka. Dostarczymy tym samym więcej kalorii, co na „masie” jest jak najbardziej wskazane. Minus? Nasz talerz będzie jeeeszcze większy 😀
3. Roślinny talerz to 3 g mniej tłuszczów. Dla sportowców bardzo korzystne. Udowodniono, że dieta tłuszczowa zmniejsza wytrzymałość i wydolność tlenową.
4. Roślinny talerz to też 5 g więcej węglowodanów. Dobre paliwo dla mięśni to czysta korzyść!
5. Tofu to skarbnica wapnia, magnezu i żelaza. Wołowina może się przy niej schować! Na roślinnym talerzu 478 mg WIĘCEJ WAPNIA, 20 mg WIĘCEJ MAGNEZU i 4 mg WIĘCEJ ŻELAZA! A przyswajalność? Produkty sojowe, szczególnie te fermentowane mają porównywalną do produktów zwierzęcych.
6. Roślinny talerz nie jest jednak bez wad. Zero witaminy B12 i 4 mg mniej cynku niż w mięsnym to fakt, którego nie warto bagatelizować. Konieczna jest suplementacja B12. Z cynkiem nie panikujemy – bogatym jego źródłem są orzechy i nasiona, które możemy podjadać między posiłkami, dodawać do owsianek, sałatek i past kanapkowych.
7. Na odchudzanie najlepsza jest dobrze zbilansowana dieta odchudzająca, a ściślej umiejętność zdrowego odżywiania się i trzymania przez jakiś czas ujemnego bilansu kalorycznego. Żadne czary mary. Żaden szanujący się weganin nie je współcześnie na co dzień jarskich dań niczym  z epoki PRL-u. Leczo, surówka z ziemniakami, zupka bez ekstra wkładki to PRZESZŁOŚĆ. A WEGAŃSKI OBIAD TO NIE JEST ŚWIETNY SPOSÓB NA ODCHUDZANIE.

Pozdrawiam!

 

BĄDŹMY W KONTAKCIE

Obserwuj fanpage bloga. Bądź na bieżąco z ciekawymi materiałami i nowymi wpisami na Facebook oraz Instagram.

Previous Post Next Post

You Might Also Like

2 komentarze

  • Reply Joanna 12 września, 2017 at 7:05 pm

    Dzień dobry Agnieszko!

    Czy ukladasz indywidualny jadłospis?

  • Leave a Reply