Jesień to czas na aromatyczne i rozgrzewające gulasze. Wychodzę zatem z propozycją gulaszu nietypowego, bo z boczniaków i bakłażanów. Składniki te można dostać w niemal każdym dużym sklepie, a żeby była motywacja do zakupów i wypróbowania przepisu, zadam Wam jedno proste pytanie: często bywacie zestresowani?
Jeśli odpowiedzieliście twierdząco, to taki gulasz zadziała lepiej niż nie jedna multiwitamina. Po co faszerować się suplementami, skoro natura jest tak hojna? Boczniaki to skarbnica witamin z gr B, które działają łagodząco na układ nerwowy.
Wiele osób mylnie uważa, że jedynym dobrym źródłem witamin z gr B są produkty odzwierzęce (więcej na ten temat tutaj). A różnice są niewidoczne (poza witaminą B12).
Spójrzcie na rozkład tych witamin w mięsie wołowym (uznawanym za bardzo dobre źródło witamin z gr B) oraz właśnie w boczniakach (podobnie jest w innych grzybach i zwykłych pieczarkach – również bardzo dobre źródło witamin z gr B):
Swoją drogą od wielu osób słyszę, że jestem ostoją spokoju 😉 być może to właśnie boczniaki i pieczarki podkręcają mój naturalnie łagodny temperament, i odkąd odkryłam, że jest w nich tyle witamin (koniec z mitem!), bardzo często goszczą w mojej roślinnej kuchni.
Przepis ten wymaga użycia specyficznych przypraw, co w konsekwencji doprowadzi do najlepszego wegańskiego gulaszu, jaki jedliście. Jeśli pochodzicie z mniejszego miasta, w którym nie ma sklepów ze zdrową żywnością , polecam zakupy w internecie, lub użycie zwykłych ziół prowansalskich/oregano/tymianku. Do dzieła. Będzie na kilka dni, a z każdym kolejnym smakuje jeszcze lepiej.
SKŁADNIKI (3 porcje)
- 2 cebule: czerwona i biała (150 g)
- 2-3 ząbki czosnku (10 g)
- opakowanie boczniaków (250 g)
- 2 bakłażany (480 g)
- 1 czerwona papryka (230 g)
- 1/2 szklanki soczewicy np. zielonej/brązowej (100 g)
- 1,5 szklanki passaty pomidorowej (360 ml)
- szklanka mleka roślinnego, wzbogaconego w wapń (250 ml)
- 4 garści świeżego szpinaku (100 g)
- kilka łyżeczek świeżego koperku
- łyżka oleju rzepakowego (10 ml)
- 3 łyżki płatków drożdżowych nieaktywnych (15 g)
PRZYPRAWY
- płaska łyżeczka cynamonu
- łyżeczka curry
- łyżeczka wędzonej i słodkiej papryki
- szczypta papryki chili, w proszku
- łyżeczka ziół do rosołu oraz do fasoli, soi, soczewicy (Dary Natury) – zamiast kostek rosołowych!
- sól i pieprz do smaku
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- Namoczoną soczewicę gotujemy osobno z solą (polecam ugotować więcej soczewicy, którą wykorzystacie do innych potraw).
- Bakłażany obieramy i kroimy w cienkie słupki, podobnie, jak boczniaki (najłatwiej wzdłuż blaszek).
- Wrzucamy bakłażany do dużej miski, lekko solimy i pozostawiamy na co najmniej 15-20 min. Po tym czasie, porządnie odsączamy z wody (za pomocą dłoni).
- W dużym garze szklimy cebulkę z solą (pod przykryciem).
- Dodajemy bakłażany, podsmażamy przez chwilę, podlewając lekko wodą. Po chwili dorzucamy boczniaki, pokrojoną w grubą kostkę paprykę i znów podsmażamy, mieszając i podlewając wodą, aby nie przywarły.
- Gdy warzywa będą już mocno zeszklone (ok. 20-25 min.), dodajemy wędzoną paprykę, curry, chili, cynamon i słodką paprykę. Chwilę razem smażymy, aby wydobył się piękny aromat.
- Zalewamy całość passatą i mlekiem roślinnym. Dusimy jeszcze przez chwilę z ziołami oraz posiekanym czosnkiem.
- Pod koniec ponownie doprawiamy solą, pieprzem oraz mieszamy z ugotowaną wcześniej soczewicą, płatkami drożdżowymi, świeżym szpinakiem i opcjonalnie koperkiem.
1 porcja gulaszu to 350 kcal. Obowiązkowo podajemy z węglowodanami złożonymi np. kaszą, pieczywem na zakwasie czy makaronem razowym.
Czekam na Waszą opinię!
* to danie ma to do siebie, że im bardziej przegotowany bakłażan i boczniaki, tym smaczniej! Wybitnie pyszne następnego dnia 🙂
*wpis nie jest reklamą przypraw Dary Natury; nie mając żadnych profitów – uważam, że to jedne z najlepszych przypraw „a la rosół” w kuchni roślinnej; co potwierdzają też moi podopieczni.
BĄDŹMY W KONTAKCIE !
Jestem na Facebooku oraz Instagramie.
Z przyjemnością czytam komentarze i wchodzę w interakcję z czytelnikami.
4 komentarze
To musi być pyszne! Dziękuję za inspirację 🙂 zrobię jutro na obiad i dam znać!
Super! Nie mogę doczekać się opinii 🙂
Wyszło przepysznie, zajadaliśmy się z mężem! Po raz pierwszy jadłam boczniaki, wcześniej widziałam je w sklepach, ale nie do końca wiedziałam, jak je wykorzystać. Dziękuję za przepis 🙂
Jak się cieszę! Dziękuję za feedback ❤