Jako dietetyk z wykształcenia, dociekam cały czas, które produkty spożywcze są najbardziej optymalną mieszanką wartości odżywczych, zachowując przy tym jak najmniej substancji antyodżywczych. Znając podstawowe parametry produktów odkryłam, że rośliny balans ten zachowują najlepiej.
Jak dotychczas wspierałam się danymi z anglojęzycznych, mało czytelnych baz danych. Chcąc jednak zgłębić jeszcze więcej wiedzy, trafiłam pewnego dnia na stronę Salaterka.pl, na której znalazłam totalnie urzekające pod względem merytorycznym i graficznym informacje. Nigdy nie byłam mistrzem grafiki, zatem tym bardziej doceniam kunszt Mateusza Żłobińskiego – autora najnowszego Atlasu Odżywczego z pełnym przekrojem najbardziej popularnych produktów spożywczych wraz z niezwykle obrazową analizą zawartych w nich substancji odżywczych, szkodliwych oraz rankingami.
Atlas Odżywczy składa się z trzech tomów. W pierwszym znajdziemy bardzo ciekawy wstęp opisujący historię autora, niezwykle trafne doniesienia ze świata nauki na temat diety roślinnej oraz obszerną analizę szerokiej gamy produktów spożywczych. Co istotne, pomimo iż autor jest zwolennikiem diety roślinnej, nie ogranicza się w nim do produktów jedynie wegańskich. Dzięki temu porównanie roślin do produktów odzwierzęcych staje się dziecinnie proste, a wnioski zaskakujące! Każdy produkt został przebadany pod względem średniej gęstości witamin i minerałów, indeksu glikemicznego, kaloryczności, zawartości białka, tłuszczu i węglowodanów, niezbędnych kwasów tłuszczowych z grupy omega-6 i omega-3, współczynnika ORAC oraz sezonowości. Podana jest również ilość produktu potrzebna do pokrycia 100% dziennego zapotrzebowania na witaminy i minerały.
Jako dietetyk współpracujący z osobami aktywnymi fizycznie, szczególnie cenię sobie współczynnik ORAC, który mówi o zdolności antyoksydacyjnej danego produktu, czyli świadczy o tym, jak sprawnie dana roślina wspomaga regenerację po intensywnych jednostkach treningowych.
W drugim tomie znajdziemy rankingi produktów najbardziej bogatych w poszczególne witaminy i minerały. Autor dokonuje niezwykle obiektywnej i dosyć nowatorskiej na polskim rynku oceny w przeliczeniu na kilokalorię. Dzięki temu ukazują się nam często bagatelizowane przyprawy i zioła. Jakim zaskoczeniem były dla mnie goździki!
Trzeci tom wyszczególnia listę 70 najważniejszych pokarmów, które powinny stanowić podstawę każdej zdrowej diety. Jak sądzisz? Zalazły się tam produkty odzwierzęce?
Plusy:
– analiza odżywcza produktów roślinnych, ale też zwierzęcych, z uwzględnieniem przyswajalności, po obróbce termicznej
– współczynnik ORAC
– opinie najważniejszych organizacji zdrowotnych na temat substancji szkodliwych tj. cholesterol, tłuszcze nasycone, tłuszcze trans i sztuczny dodany cukier
– bardzo czytelna i przyjemna dla oka oprawa graficzna
Minusy:
– brak informacji na temat cukru kokosowego i melasy z chlebka świętojańskiego; moi osobiści ulubieńcy 😉
Sądzę, że Atlas Odżywczy może okazać się BARDZO przydatny zarówno dla osób takich, jak ja, czyli specjalistów od żywienia, którzy chcą mieć pod ręką wszystkie niezbędne dane, jak również każdej osoby niezwiązanej zawodowo z żywieniem. Taki obrazowy przekrój naszego jedzenia jest niemałą inspiracją do zdrowego gotowania! A mit na temat mało odżywczych grzybów zostanie na zawsze obalony!
Podsumowując, produkt w pełni spełnia moje oczekiwania i z czystym sumieniem mogą polecić go również Tobie.
Ps. A Ty? Zwracasz uwagę na witaminy i składniki mineralne zawarte w pożywieniu?
Pozdrawiam i życzę dużo pasji w ODŻYWCZYM gotowaniu!
BĄDŹMY W KONTAKCIE !
Wskakuj na Facebook oraz Instagram.
Komentuj i dziel się ze światem!
Twoja obecność z pewnością zmotywuje mnie do rozwijania bloga 💛
No Comments